[ Pobierz całość w formacie PDF ]

została z nim. Nie po to, by go wykorzystać. Lecz z miłości.
Najważniejsze  wreszcie otwierał się przed nią, wreszcie mówił, a
każde jego słowo było dla niej bezcennym materiałem. Co nie znaczyło, że
każdemu jego słowu wierzyła. A już na pewno nie w metamorfozę Starr
Calhoun. Czy ktoÅ› o sercu jak z kamienia, kto z zimnÄ… krwiÄ… planuje
przestępstwo, czego dowodem jest nagranie na taśmie, może w ciągu kilku
miesięcy przeistoczyć się w całkiem innego człowieka? Zmienić swój
charakter,priorytety, wszystko? Stać się nagle uczciwym człowiekiem,
kochającą żoną?
80
R
L
T
Niemożliwe. Mimo że, jak wiadomo, wszystko może się zdarzyć. Ale
tak naprawdę w cudowną przemianę Starr może uwierzyć bez zastrzeżeń tylko
Cade. Dlatego, że ją kochał.
Ta kobieta przecież łamanie prawa miała w genach. Wszyscy
Calhounowie wędrowali za kratki, jeden tylko Worth prawdopodobnie
prowadzi normalne życie. Trudno to jednak sprawdzić, został przecież
adoptowany i nosi inne nazwisko.
Andi, idąc za Cadem w stronę niewielkiej chaty, zastanawiała się, jak
Starr udało się tak długo wytrzymać w takiej dziurze jak Whitehorse. Kobieta
przyzwyczajona do wielkich miast, gdzie za ukradzione pieniądze mogła
kupić sobie wszystko, powinna tu szybko umrzeć z nudów, prawda? Ale ona
nie, trwała tutaj, w Whitehorse, przy boku Cade'a.
I znów to powracające pytanie. Dlaczego tu była? Może czekała na
pieniądze? Bo to nie ona, lecz Houston wziął je ze sobą i przepadł? Chyba nie.
Jakoś trudno uwierzyć, żeby Starr do tego stopnia ufała swemu bratu.
A jeśli jednak mu zaufała? Czy Houston w końcu dotarł tu, czy nie? Co
z Lubbockiem? W którym momencie on pojawia się na scenie?
Wciąż wracała też myślami do śmierci Starr. Hipoteza, że Starr
upozorowała swoją śmierć i uciekła z pieniędzmi, nadal wydawała jej się
możliwa. Starr zrobiła właśnie to i teraz któryś z Calhounów usilnie jej po-
szukuje, wykorzystując do tego znaną telewizyjną dziennikarkę śledczą Andi
West...
Cade wszedł już na werandę. Zatrzymał się. Wysoki,mocny,
zdecydowany. Nie, ten mężczyzna nie wyglądał na naiwniaka. A Starr
Calhoun udało się go tak wykiwać. I tak ją kochał, nawet teraz jej broni, choć
już wie, kim była naprawdę...
Zauważyła, że Cade patrzy na drogę, którą tutaj dojechali.
81
R
L
T
 Coś się stało?  spytała, podchodząc pod werandę. Spojrzała też na
drogę. Za białą zasłoną padającego śniegu mignęły światła samochodu,
znikającego za wzgórzem.
 Chyba ktoś nas śledzi  powiedział Cade ponurym głosem.
 Chyba przesadzasz!  obruszyła się Andi, chociaż poczuła się trochę
nieswojo.
Drżąc z zimna, rozejrzała się dookoła. Spojrzała też na zamarznięte
jezioro. Niedaleko od brzegu zauważyła budkę rybacką. Chyba to budka
Cade'a, skoro jest tak blisko jego chaty. Tu zresztÄ… innej chaty w polu
widzenia nie ma...
Co za odludzie! Andi mocniej przycisnęła do siebie torbę, ręka sama
wsunęła się do środka, by upewnić się, że jest tam nowo nabyty spray z
pieprzem.
Cade stał na werandzie i patrzył, czy samochód, który zauważył, znów
się pojawi. O tej porze roku z tej drogi praktycznie nikt nie korzystał. Albo
więc był to ktoś, kto zabłądził, albo rzeczywiście ktoś ich śledzi.
 Tex  odezwał się po chwili.  Twierdzisz, że ktoś chce cię
wykorzystać. A czy zastanawiałaś się nad tym, co będzie, jeśli nie spełnisz
jego oczekiwań? Moim zdaniem powinnaś jak najszybciej wracać do Teksasu
i zapomnieć, że kiedykolwiek miałaś w ręku jakiś wycinek z gazety czy
kasetÄ™.
 Rozumiem. Mam się zmyć i o wszystkim zapomnieć.
Ty też zamierzasz to zrobić? Zapomnieć o wszystkim? Nie sądzę.
 Gdyby to ode mnie tylko zależało, przekazałbym całą sprawę
szeryfowi, niech on tym się zajmie. Jest mi wszystko jedno, co stało się z tymi
pieniędzmi. No tak... Ale wiadomo, że ty sobie nie odpuścisz, za nic, póki nie
nastąpi gorzki finał, prawda? Twój osobisty informator doskonale o tym wie.
82
R
L
T
 I ma racjÄ™.
Cade bezradnie potrząsnął głową. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • apsys.pev.pl