[ Pobierz całość w formacie PDF ]

do niego się gromadziła. Którzy szatani aczkolwiek mu się wielce przykrzyli, pobudzając go
do myśli plugawych, odganiał ich wszakże od siebie znakiem krzyża świętego, włożywszy go
na czoło i piersi, a w modlitwach nie ustając.
Tak rzec możemy że wszyscy którzy tak od szatanów bywają uczarowani, wyjąwszy insze
cielesne choroby, nie mają w sobie łaski Bożej [& ]. Którzy wszeteczeństwu służą, nad nimi
szatan moc bierze.
Służy też temu miejscu historya ona o ś. Makarem, którego zmysłów szatan omamić nie
mógł. Białagłowa abowiem niektóra, gdy nie chciała zezwolić młodzieńcowi jednemu na
cudzołóstwo: rozgniewany młodzieniec udał się do %7łyda czarownika, o pomstę go prosząc,
który ją czarami swymi obrócił w klaczę. To obrócenie nie było prawdziwe, ale tylko iż w
oczach swych i patrzących na nie zdała się być klaczą. Gdy tedy była przyprowadzona do ś.
Makarego, nie mógł szatan tego sprawić, żeby był zmysły Makarego ś. zmamił, jako inszych
ludzi, a to dla jego świątobliwości, bo ją on niewiastą widział, a nie klaczą. Wybawił ją po
tym modlitwami swymi od onego omamienia powiedziawszy, że się to jej przydało, iż Panu
Bogu ospale służyła, i do Sakramentu nie tak uczęszczała, jako się godziło, przeto szatan moc
wziął nad nią, choćże była uczciwa.
A zamykając to pytanie powiedamy, iż w dobrach zwierzchownych, to jest majętności
sławie dobrej, zdrowiu cielesnym, ludzie dobrzy od szatanów i sług jego mogą być trapieni,
ku przysłudze i doświadczeniu swemu. Co się w błogosławionym Jobie pokazuje, który w
tych rzeczach od szatana urażony był. Omamieniu zaś takiemu w członku wstydliwym zgoła
nie podlegają: iako ci których czary do popełnienia grzechów zadnego przywieść nie mogą,
choć pokusy na sobie znosić muszą. Bo i Jobowi błogosławionemu szatan nie mógłby był
tego uczynić, żeby mu miał odjąć członek wstydliwy, ponieważ w takiej wstrzemięśliwości
był, że śmiał mówić: Uczyniłem przymierz z oczema memi, żebym nie myślił o pannie,
daleko mniej o cudzej żenie: [& ]
Zaś jeśliby kto spytał: [& ] ponieważ utraceniu członku wstydliwego sprawiedliwi i
dobrzy ludzie na sobie samych ponosić nie mogą, jeśliże jednak oczy ich mogą być oszukane
i zmamione, żeby inszych tak uczarowanych widzieli? Na co się odpowieda. Iż ponieważ nie
tak wielka szkoda jest: widzieć kogo uczarowanym, jako to samemu na sobie ponosić. Dla
tego ludzie w łasce Bożej będący, aczkolwiek mogą na cudzą szkodę patrzyć, i może szatan w
tym zmysły ich zbłaznić, jednak onym samym, tego wyrządzić, i członku wstydliwego im
choć tilko według rozumienia odjąć nie może: dlatego: iż nieczystości nie służą. [& ]
Co bychmy zaś na koniec o tych czarownicach rozumieć mieli, które tych członków
wstydliwych [& ] w liczbie niemałej, to jest: dwadzieścia abo trzydzieści razem w gniazdo
ptasze abo też skrzynią jaką zamykają, a te jakoby żywe pomykają się do jedzenia owsa, abo
inszej zobi co ludzi wiele widało, i pospolita o tym bywa mowa. Powiedamy, iż sprawą
szatańską i omamieniem zmysłów sposobami opisanymi wszystko się dzieje. Powiedał
abowiem człowiek niektóry, iż gdy członek męski zgubił, i czarownice jednej o przywrócenie
go prosił. Rozkazała mu czarownica, żeby na drzewo pewne wstąpił i z gniazda, w którym
takowych członków było niemało, któryby mu się podobał, wziąć pozwoliła. Gdy tedy on
jeden najwiętszy między nimi obrawszy wziąć go chciał. Rzekła czarownica, zaniechaj tego,
abowiem to jest plebana jednego. [& ] A jeśliby kto spytał. Gdy by szatan oprócz czarownice,
członek wstydliwy komu odjął, jeśliby była różnica, jaka między tym jego odjęciem a owym
które się przez czarownice odprawuje? Odpowiedz na to: Dwojako to szatan uczynić może:
Abo w osobie ludzkiej, abo w swojej [& ] Co się pokazuje z plebana jednego, który będąc
barzo podejrzany o cudzołóstwo z żoną Pana wsi onej, w której mieszkał, musiał uciekać z
plebaniej dla bojazni. Idąc tedy przez gaj barzo zafrasowany, potkał go szatan w osobie
zakonnika jednego, i rzekł mu: Dokąd idziesz tak frasowity? co po tobie znam z objawienia
bożego? A on mu szczerze wszystko powiedział, jako się co działo. Rzecz mu zakonnik, byś
tego przeklętego członka nie miał, bezpieczniebyś mógł w plebaniej swojej mieszkać. Na co
on odpowiedział: Prawda to jest panie mój: Rzecze mu zakonnik. Podnieś jedno szaty a
dotknęć się członka, co gdy uczynił natychmiast za dotknieniem szatańskim, członek
wstydliwy z oczu mu zginął. Czemu pleban wielce się radując, wrócił się do wsi, i
uderzywszy w dzwony, gotował się przed wszystkimi parafianami swemu niewinność swoją
pokazać. Którzy gdy się zeszli, Ksiądz nadzieje pełen, stanąwszy na wyniosłym miejscu,
bezpiecznie mowę wprzód uczyniwszy szat podniósł: ażci oto członek jego daleko więtszy
niż przedtym był, pokazał się. I tak go szatan w ludzkiej osobie oszukał.
Jeśliby to zaś miał uczynić w osobie swojej kiedyby prawdziwie członek taki odjął, i
prawdziwie by go też przywrócił, jeśliby miał wolą przywrócić, aleby tego nie uczynił bez
boleści. [& ] A jeśliby kto chciał wiedzieć. Jeśli szatan bardziej pragnie ludziom i inszemu
stworzeniu szkodzić sam przez się, że i porównania nie masz. Niewymownie abowiem więcej
woli szkodzić przez czarownice: częścią dla więtszej obrazy Bożej stworzenie jego sobie
przywłaszczając, częścią też żeby za tą obrazę swoją Pan Bóg więcej mu dopuszczał ludziom
szkodzić. Nakoniec i dla zysku swego, który on zasadził na zgubie dusz ludzkich.
O sposobie którym ludzi w bestie przemieniają, i sami siebie.
ROZDZIAA VIII.
Jak to niektóre sprawy swoje szatani przez czarownice zwierzchownie tylko, i na oko
odprawują, tak i w odmienianiu ludzi w postać bestyi jakichkolwiek sobie postępować
zwykli. Bo przemienienie postaci w postać abo stworzenia w stworzenie, sam szatan zna, że
nie czyje insze, tylko Boże dzieło jest, dlategoż na pustyni po Zbawiecielu naszym chciał tej
próby doświadczając jeśli jest Synem Bożym, żeby był kamienie w chleb przemienił.
Wszakże on jako zrazu pychą uniesiony, stolicę swoją przeciw stolicy Boskiej chciał
postawić, tak i z miejsca swego zrażonym będąc nie inaczej jako małpa ludzkich tak on
Boskich spraw naśladowca być w oczach ludzkich usiłuje. Stądże wzbudzenia one gadzin
rozmaitych przez czarowniki w Egipcie, przed oczyma faraonowemi, stÄ…d i przemieniania
ludzi w postaci różnych bestyi. Ale jako w stworzeniu fałszywym Boskim naśladowca: tak i
w przemienieniu ludzi w inszą postać kłamca jest.
Pyta Albertus, jeśli szatani czynić mogą prawdziwie zwierzęta? Odpowieda że mogą, ale
te które zowiemy niedoskonałemi: Gdzie wiedzieć potrzeba, iż stworzenie jest dwojakie,
doskonale, jako jest człowiek, wół, osieł, i insze. Nie doskonałe, jako są węże, żeby, myszy,
muchy, które dlatego zowiemy niedoskonałymi, iż z zagniłości materyej rodzić się mogą. Te
tedy ostatnie szatan może czynić, lecz nie zaraz ani w mgnieniu oka, jako Bóg czyni, ale za
czasem [& ] jako czynili przez czarowniki w Egipcie. Przemienienie zaÅ› jest dwojakie: Istotne
abo rzeczywiste, i zwierzchowne. Przemienienia istotnego rzeczy w inszÄ… rzecz nikt inszy
oprócz Stwórce wszystkich rzeczy uczynić nie może. Przemienienie zwierzchowne dwojakie
też jest, abo w przymiotach na istocie polegających, abc w mniemaniu i oczach patrzącego. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • apsys.pev.pl