[ Pobierz całość w formacie PDF ]

prawdÄ™.
Ruszyli w stronÄ™ domu.
- Wiesz - odezwała się po chwili Allison. - Wydawało mi się, że już pogodziłam się z
przeszłością. Dopiero kiedy tu przyjechaliśmy... Znów odżyły dawne wspomnienia.
- Mam nadzieję, że nie tylko te złe.
- Nie, ale to jest bolesne. Już nie jestem tą młodą dziewczyną, jaką kiedyś byłam, a teraz
wydaje mi się, że znów jestem taka jak dawniej i od nowa odbieram wszystko tak jak kiedyś.
- Odwróciła się i popatrzyła na jego profil. - Nie jest mi z tym łatwo. Byłam zadowolona z
życia. Miałam Tony'ego i swoją pracę. Spokój ducha. To dla mnie ważne.
- Nie chcę ci tego odbierać. Chcę tylko stać się częścią twojego życia. Od ciebie zależy,
czy tak w przyszłości będzie.
Popatrzyła na swoje zaciśnięte ręce. Spróbowała rozluznić palce.
- Zobaczymy - szepnęła tylko, wiedząc, że stało się coś nieodwołalnego i jej życie już
nigdy nie będzie takie jak do tej pory.
Cole nie ruszył się z gabinetu. Nie chciał zakłócać spokoju Allison, jeśli chciała skorzystać
ze wspólnej łazienki. Poza tym chciał poczekać na Tony'ego. Zawsze istniała możliwość, że
chłopiec może zabłądzić. Postanowił zaczekać jeszcze godzinę. Jeśli do tej pory Tony się nie
pokaże, pójdzie go szukać.
Allison zdenerwowała się, kiedy syn nie wrócił na kolację. Cole uspokajał ją, zapewniał,
że Tony z pewnością trafi do domu. Podświadomie czuł, że chłopiec wróci dopiero wtedy,
gdy będzie mógł stanąć z nimi twarzą w twarz.
Minęło niemal pół godziny, kiedy z holu dobiegł do niego cichy szmer otwieranych i
96
zamykanych drzwi. Cole odłożył trzymany w ręku ołówek i wyjrzał na korytarz. Odetchnął z
ulgÄ… na widok Tony'ego skradajÄ…cego siÄ™ na palcach po schodach.
- Pomyślałem sobie, że może będziesz głodny. - Tony zamarł w miejscu na dzwięk
cichego głosu Cole'a. - Poprosiłem Angie, żeby zostawiła coś dla ciebie. Chodz, podgrzejemy
to trochÄ™.
Powoli Tony odwrócił się w jego stronę. Miał czerwone, spuchnięte od płaczu oczy,
umorusaną twarz. Widać było, że jest wykończony, ale jego spojrzenie było twarde i
stanowcze. Miał za sobą ciężkie chwile.
Przez moment wyglądał jak mężczyzna, którym wkrótce się stanie.
Cole nie oglądając się za siebie, ruszył do kuchni. Modlił się w duchu, by Tony podążył za
nim. Wyjął z lodówki talerz i wstawił go do kuchenki mikrofalowej.
- Czego siÄ™ napijesz?
Przepełniło go gwałtowne uczucie ulgi, kiedy usłyszał głos chłopca:
- Mleka, jeśli jest.
Postawił przed nim gorące jedzenie i szklankę z mlekiem. Poszedł do spiżarni po ciasto.
Ukroił dwa kawałki, położył je na deserowych talerzykach i zaniósł do kuchni. Tony
pochłaniał jedzenie. Cole nalał sobie mleka i usiadł na wprost niego.
W milczeniu jadł ciasto. Tony z apetytem opróżnił talerze. Cole ukrył uśmiech. W jego
wieku też był wiecznie głodny.
- Chyba powinienem cię przeprosić za to, że tak uciekłem - odezwał się w końcu Tony
ochrypłym głosem.
- Twoja mama zdenerwowała się, kiedy nie wróciłeś na kolację. Powiedziała, że to do
ciebie niepodobne, żebyś nie stawił się na posiłek.
Tony skrzywił się w nieśmiałym uśmiechu. Podniósł oczy na Cole'a.
- Tak. Dobrze mnie zna.
- Wiesz, niema w tym nic dziwnego. Szybko rośniesz, twoje ciało ciągle się zmienia. Już
jesteś prawie dorosły.
- To musiał być dla ciebie szok, kiedy się dowiedziałeś, że masz syna, co?
A więc pomyślał też o tym, co inni czują. To dobry znak.
- Tak, to prawda.
- Pamiętam, jak się wtedy zachowałeś. Jak się tego domyśliłeś?
Cole uśmiechnął się na wspomnienie tamtej chwili.
- Wyglądałeś dokładnie tak samo jak Cody, kiedy był w twoim wieku. To było zupełnie
tak, jakbym to jego zobaczył.
97
Tony skinął głową, zapatrzył się w stojący przed nim talerz.
- Mama mówiła mi czasem, że jestem podobny do taty. Ale ja chyba nie jestem do ciebie
podobny.
- Tak myślisz? Może to raczej rodzinne podobieństwo.
- Czy to dlatego nas do siebie zaprosiłeś, że jestem twoim synem?
- Poniekąd tak - przyznał Cole. - Chciałem cię lepiej poznać, co do tego nie ma dwóch
zdań. Poza tym chciałem pobyć trochę z twoją mamą.
Tony skinął głową, popatrzył na Cole'a i odwrócił wzrok.
- Tak myślałem. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • apsys.pev.pl